Rosa
z cyklu: prawie nic
Anna pyta, czy piszę jeszcze wiersze.
Rzadko.
Czuję się przyłapana jej pytaniem,
jakby na gorącym uczynku.
Kieruję uwagę pod powierzchnie skóry
– skąd to uczucie, dreszcz zawstydzenia,
zakłopotanie odwraca głowę.
Świt sypie za kołnierz krople chłodu,
na horyzoncie koniec lata.
Wszystko urosło, dojrzało, nabrało
kształtu, koloru.
Obudź się, pora smakować pożegnanie.
foto: Hanna Chromińska
Cześć Małgoś, pisz :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń