Nowy Rok
Skończył się dzień, tu i teraz, bo na Facebooku życie jest
przecież wieczne. Zaraz po obiedzie, zjawiło się na parapecie
moje światło.
Poczułam lekkość, radość, zmrużyłam oczy i zobaczyłam te nie
namalowane zimowe obrazy. Powietrze ciężkie od planów i zapachu farby. Ramy stają się
płynne.
Nie wiem już po której stronie toczy się prawdziwe życie.
Zima tego roku zielona ale w powietrzy czuć zapowiedź
chłodu.
Szukam trąbki Marsalisa, bo gdzieś we mnie iskrzy kryształowy
dźwięk.
To tylko zimne dłonie szukają ciepła twojego oddechu.
Dobrze że jesteś Małgoś.
OdpowiedzUsuń