narodziny
Cisza ma
kształt trójkąta i mieszka w plamie słońca na rogu domu.
Schodzi do
mnie na herbatę, zanurzamy się w brunatne milczenie.
Nie jest
smutna, jest melancholijnie błękitna, smakuje jak mniszek.
Żółte,
gorzkie lekarstwo na wiosenne zmęczenie po długiej zimie.
Tyle ziół
wsiąkło w moje ciało, ale nic nie zdołało mnie uleczyć.
Wciąż
śledzę światło poranków, długie cienie popołudnia.
Kiedyś
znajdę tę kroplę oceanu, która wyrzuciła mnie na brzeg.
Piękny... bardzo...
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńDlaczego ja się zawsze zjawiam podwójnie? :)
OdpowiedzUsuńDlaczego ja się zawsze zjawiam podwójnie? :)
OdpowiedzUsuń