Powrót
twój kolejny przyjazd do miasteczka M. odbył się
zwyczajnie
na godzinę przed - poinformowałam cię o konieczności
wzięcia taksówki
kompleks człowieka
jest wynikiem koincydencji wielkich liczb
a promień
wszechświata to dziesięć do potęgi czterdziestej
chciałam by moje oczy tego dnia były tak samo błękitne
jak bezchmurne niebo
w bramie słońce i cień dogadywały się kto pierwszy
powinien cię powitać
wiek wszechświata
równa się cyfrze jeden a stała grawitacji razy gęstość materii
pomnożona przez ten
właśnie wiek równa się dziesięć do
potęgi czterdziestej
szkoda że nie widzę jak wjeżdża pociąg a ludzie na
peronie rozsypują się pocałunkami
nie widzę też jak poprawiasz okulary i na pewno nie
szukasz mnie wśród radosnego gwaru
węgiel powstaje we
wnętrzach gwiazd i jest potrzebny do życia
bóg lub nieskończenie wiele wszechświatów jest konieczny
do istnienia dnia twojego powrotu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz