zbyt długi wiersz z cyklu listów do Ciebie
myślę o
wszystkim czym jest moje życie
narodzinach
których nie pamiętam
ale wiem że to
był chłodny dzień i było nas dwie
urodziłam się
pierwsza ty pierwsza umarłaś
myślę o lustrach
w których rosłam i starzeję się
widząc to na
wcale niezdziwione oczy
myślę też o
starych ciężkich zegarach
i zegarkach
które mocno trzymają za rękę
choć nam się
wydaje że to bez znaczenia
u schyłku lata słucham świerszczy
patrzę na
jarzębinę w którą ubrała się twoja śmierć
żeby mniej
bolało - bolało bardziej
myślę o niebie
gęstym od burz
po których
mokra ulica mokry ogród pachnie
jakby wszystko
miało trwać wiecznie
a to nieprawda
myślę też o
tajemnicy którą noszę w sobie
siwych włosach
ojca smutnych oczach matki
Niobe której
połowa dzieci umarła
o chwili
radości co zmienia kolędę w żałobny psalm
potem czeka
zmartwychwstania
na chrzanowym
liściu
myślę też o
miłości co zjawia się by łagodzić ból
tego o czym
mówił stary poeta
że jestem tym
jednym
jedynym który narodził się i umrze sam
jedynym który narodził się i umrze sam
jak ty i
kiedyś ja
Nostalgicznie i z refleksją
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Małgosiu
Dzięki Margarithes
OdpowiedzUsuń"Ten kto patrzy na piaskową klepsydrę, widzi, jak rozsypuje się imperium"
OdpowiedzUsuńTen stary poeta,to Borges,prawda,Małgosiu?Przeczytaj jego wiersz "Szczęście",zobacz,jak bardzo jest na rzeczy.
Uśmiecham się do Ciebie Zioło :)
Tak, ten stary poeta, to Borges - przeczytaj jego wiersz "Ty" :)
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz :)!... Bardzo... Bardzo Twój :D... (jak to, że jesień się ubrała w jarzębinę i...) Bardzo jesienny. Cudne metafory (jak zegarek trzymający się ręki) i bardzo... bardzo ciepły choć nostalgiczny klimat... Dzięki EM.
OdpowiedzUsuńdziĘkujĘ za podobanie się i za spostrzegawczość :)
OdpowiedzUsuńściskam :)
Bardzo!
OdpowiedzUsuń