czwartek, 25 października 2012




niepotrzebny


nie lepiej naszego powszedniego
po co tyle papieru tonerów
i odpuść nasze brednie jako i my
nie odpuścimy żadnej głupocie

mówisz że świat ma gdzieś wyjątki
że lepiej po swojemu zebrać myśli
przeczekać wiatr nad wariatkowem
iść do diabła w dobrym towarzystwie

w imię ojca zabić syna choćby na kartce
rozmazać odkupienie poczuć chrzan
na ranach nadzieję zmartwychwstania
i zmiłuj się nad nami poetami idiotami

zabarykaduj drzwi marnym wierszom
w środku wyściel świat poduszkami
ubierz się i śpiewaj pastowanej podłodze
wśród nocnej ciszy... biegają myszy......





2 komentarze: