Chyba wolę taką barbarzyńską ucztę , zachłystywanie się i parskanie niż ciągle pamiętać, że "każdy oddech gubi" (wiesz kto tak napisał?) Rower mnie rozczulił, bo to rower mojego Taty Zioło
No widzisz, to widocznie takie rowery przypisane ojcom, bo ten należy do mojego Taty. Rower ma równe 60 lat i nosi znamienną nazwę Diament :) A co to "ucztowania" - każdemu według "kubków smakowych" :) Nie wiem, nie pamiętam kto napisał "każdy oddech gubi" - podpowiedz!
:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje obszerne komentarze.
OdpowiedzUsuńDzięki!:)
Chyba wolę taką barbarzyńską ucztę , zachłystywanie się i parskanie niż ciągle pamiętać, że "każdy oddech gubi" (wiesz kto tak napisał?)
OdpowiedzUsuńRower mnie rozczulił, bo to rower mojego Taty
Zioło
No widzisz, to widocznie takie rowery przypisane ojcom, bo ten należy do mojego Taty. Rower ma równe 60 lat i nosi znamienną nazwę Diament :)
OdpowiedzUsuńA co to "ucztowania" - każdemu według "kubków smakowych" :)
Nie wiem, nie pamiętam kto napisał "każdy oddech gubi" - podpowiedz!
Podpowiadam : Lucy!!!! To było natychmiastowe skojarzenie , kiedy przeczytałam Twój wiersz.Buziaki Małgoś :)
OdpowiedzUsuńZioło
no proszę, zawsze mówiłam, że masz lepszą pamięć ode mnie :(...
OdpowiedzUsuńDzięki :)
heh... :) Zdjęcie też piękne.
OdpowiedzUsuńzdjęcie wyprowadzone ze wspomnienia zaćmienia słońca w milenijnym roku :)
OdpowiedzUsuń