piątek, 11 listopada 2011


nieukojona gadatliwość

nie marudź

umrzyj w końcu
odłącz potrzebne do życia rurki

kompas ustaw na południe

zanim tam dotrzesz ptaki będą przed tobą
wyścielą nowe gniazda

przyjdziesz na gotowe
nie szukaj kluczy ani lampy przy stole

zgaśnie razem z tobą
na zielonym monitorze




3 komentarze:

  1. Widzę, że wczoraj nam się obu pisało w klimatach podobnych :D... :). Bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki, klimaty może podobne - ale u Ciebie jest "szeroki oddech" u mnie ...coś około bezdechu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. :), no z innej strony ujęłaś ten temat :D... ;)

    OdpowiedzUsuń