urodziny
siódmego dnia
brzuch kobiety pęka
wysypują się lalki
i domy z pudełek po zapałkach
kiedyś puszczą z dymem
największe szczęście
brzuchy są jak świątynie
mieszka w nich bóg
w słomkowym kapeluszu
gdy patrzy w twoją stronę
wiesz że godzina wilków
to niebezpieczna pora
No tak... Ciężki bardzo wiersz. Ciężki od treści...
OdpowiedzUsuńno nie udawaj, że forma jest lekka :)
OdpowiedzUsuńdzięki, że zaglądasz !
Zawsze....
OdpowiedzUsuńSzkoda,to październik a nie maj :)
OdpowiedzUsuń