poniedziałek, 17 grudnia 2012


wiersz na koniec świata

nie będę pamiętać moich istnień ani śmierci
choć woda to spotkanie ziemi i nieba
zniknie też wspomnienie rzeki 
w której gasiłeś wielkie pragnienie

zapomnę noc spadającą Perseidami do świtu
było ich tysiące - wszystko na nic
nie spełniły żadnego marzenia ale
żywioł boskiej siły nigdy nie wydawał się tak piękny

na chwilę przed 
słucham owadów - milczę i boję się
że wszechświat to błąd chaosu - a ty 
mówisz że to zagadka w kolorze moich oczu







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz