Od czynnej do biernej strony
życia
nim minął czas ktoś śpiewał alleluja
słońce zachodziło wprost do bram ogrodów
były plany na przyszłość
nie wiedziano że nie na wieczność
nikt nie odkrył nowej ameryki
choć podejrzewano że jest obok
liżąc kamienie na lekcjach geografii
wierzono w Boga
chciano wiedzieć ile milionów wschodów słońca
utkwiło w nich na zawsze
nie ostrzegano że życie nie będzie trwało i trwało
nie mieliśmy kiedy zwątpić w jego sens
Bardzo mi się podoba... :)
OdpowiedzUsuńtak mówisz ? jakaś niepewna jestem tej formy, bo treść, obraz za obrazem niesie co ma nieść. dzięki :)
OdpowiedzUsuń:), dobrze ci ta niepewność robi...
OdpowiedzUsuń