Fryderykowi / sobie / jesieni
lubię słuchać co mówią liście pod butami
widzieć co słońce maluje na ścianie
patrzeć jak szukasz małego by pokazać wielkie
odchodzenie w dal przeoranego pola
lubię zbierać to wszystko układać do snu
na zimę robić zakładki ze słów między kartkami
jeszcze przez chwilę zdziwić się ogromną tęczą
na szaroburym niebie października
ale już wiem plejady w nas znowu dojrzały
słychać preludium pomiędzy gwiazdami
wino smakuje jak smakowało innym wieki temu
cień pod lasem pokornie kładzie się przed nami
tak sobie słucham,czytam i oglądam biegając od okna do okna...ktoś spłoszył wrony!(a niech kto powie,że nie wirują nad klawiaturą),a ktoś napisał wiersz!...poniedziałek z wtorkiem ładnie się plecie...
OdpowiedzUsuńpachnę jesienią...ja Zioło ;)
dzięki :)
OdpowiedzUsuńlubię słuchać takich opowieści i też miewam podobnie. teraz myślę, że to fajne miejsce dla wierszy :) jest kameralnie. pozdrawiam ciepło. Darek
OdpowiedzUsuń